Drukuj

 Sebastianek, urodzony 20 maja 2012 r.Przygodę z NaProTECHNOLOGY zaczęliśmy jeszcze przed ślubem, choć już wcześniej czytałam w prasie zachęcających artykułów na ten temat. Ze względu na moją chorobę - zespół policystycznych jajników i związane z nią trudności w poczęciu dziecka, szukaliśmy sposobu jej leczenia.

Na sesję wprowadzającą pojechaliśmy z ciekawości i z nutką nadziei. Pierwsze spotkania z instruktorką Modelu Creightona odbyliśmy jeszcze jako narzeczeni. Zaczęłam prowadzić obserwacje, po dwóch miesiącach dołączył do mnie mąż. Na spotkania jeździliśmy z przyjemnością były prowadzone ciekawie i poruszały w bardzo indywidualny sposób nasz konkretny przypadek.

Mając za sobą około pół roku udokumentowanych obserwacji, zgłosiliśmy się do lekarza. Leczenie polegało na uregulowaniu cykli oraz ogólnie poprawieniu mojego stanu zdrowia. Na podstawie wypełnionej karty obserwacji i szeregu zleconych szczegółowych badań, lekarz mógł bardzo wnikliwie ocenić, gdzie zachodzą nieprawidłowości. Dobór lekarstw był bardzo indywidualny. W kolejnych obserwowanych cyklach widać było poprawę.

Po kilku miesiącach leczenia, gdy w perspektywie mieliśmy zabieg laparoskopii, na który już byłam zapisana, okazało się, że jestem w ciąży! Oprócz leczenia, w poczęciu naszego dziecka w dużej mierze pomogły nam dokładne obserwacje i umiejętność interpretacji objawów, której nauczyliśmy się na spotkaniach z instruktorką.

Nasz synek urodził się 20 maja 2012 r. NaProTECHNOLOGY okazała się skuteczna w naszym przypadku, a po okresie ciąży wróciłam do prowadzenia obserwacji według Modelu Creightona.


 
Karolina i Paweł, wrzesień 2012 r.